Historia TREESKapp

Projekt TREESK był w naszych głowach od zawsze. Tylko tak nieśmiało ujawniał swoje prawdziwe oblicze. Dojrzewał powoli. A może to było celowo? Może celowo nasz umysł chciał przygotować nas na DZIŚ?

Od początku naszej prawniczej ścieżki brakowało nam na rynku narzędzia, które będzie dostosowane do naszej pracy. Tej codziennej, merytorycznej pracy. Pracy z faktami, pracy z przepisami – potrzebą uporządkowania czasem dużej bardzo ilości informacji i powiązania ich w logiczne struktury. Szukanie rozwiązań w prawie jest mocno kreatywne, ale jednocześnie analiza wątków prawnych i pokazywanie efektów naszej pracy światu wymaga dużej dozy krytycznego myślenia. Pytanie, czy technologia może nas tu, w tym dokładnie obszarze, efektywnie, wspierać?

Jest przecież z nami na każdym kroku, obecna w zasadzie w każdym już obszarze naszego życia. Także tym zawodowym. Naturalne jest, że finanse prowadzimy w dedykowanych arkuszach kalkulacyjnych, projektujemy w programach graficznych. Są aplikacje do tworzenia prezentacji, komunikatory, edytory tekstów. My, jako prawnicy też z nich, w różnych konfiguracjach, korzystamy, starając się dostosować nasz sposób myślenia, specyfikę naszej pracy do – tych narzędzi.

Chciałyśmy to zmienić. Chcemy korzystać z technologii, bo wiemy, że dobre rozwiązania wspierają, i usprawniają naszą pracę. Niestety, na rynku nie było aplikacji dedykowanemu prawniczej pracy nad sprawą. Co mogłyśmy więc zrobić?

Nie chciałyśmy iść na kompromis.

Pierwsza odsłona. TREESK 1.0

TREESK powstaje jako narzędzie do prezentacji treści prawnych w obszarze prawa ochrony środowiska. To nasza specjalizacja, tu czujemy się dobrze i pewnie. Idealny materiał do testów. Długie miesiące intensywnej pracy z zespołem programistów. Efekt? Narzędzie, które pozwala logicznie zestawiać przepisy środowiskowe, takie które będą miały zastosowanie do konkretnego stanu faktycznego. Zaprzyjaźniamy się ze sztuczną inteligencją, proponujemy użytkownikom, budowanie, w oparciu o system ekspertowy, interaktywnych schematów postępowań́ środowiskowych.

TREESK zostaje uznany za jeden ze stu najlepszych startupów legal tech na European Start-up Days w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w 2016 r. Tworzymy legal tech’ową historię – TREESK zostaje nawet wskazany jako ciekawe rozwiązanie w publikacji Informatyka prawnicza, autorstwa Grzegorza Wierczyńskiego i Wojciecha Rafała Wiewiórowskiego [Seria akademicka, Wolters Kluwer 2016] .  Mamy swoje miejsce w doktrynie prawa 👍  Użytkownikami są prawnicy i przedsiębiorcy, o możliwość korzystania pyta administracja i samorządy.

Pamiętamy artykuł w Business Insider „Dwie prawniczki otwierają startup i rzucają wyzwanie dużym graczom”, o rozwiązaniu dla polskich przedsiębiorców. Dla ciekawych – można go nadal znaleźć w sieci.

Ale w naszych głowach, gdzieś tam, pojawia się myśl. To nie do końca miał być ten kierunek. Nasze narzędzie miało być dedykowane pracy prawniczej, tej merytorycznej, miało być taką drugą głową prawnika, ale nie tylko w obszarze ochrony środowiska. Czas trudnych decyzji.  Kolejne miesiące pracy.

Druga odsłona. TREESK 2.0

TREESK 2.0 przestaje być narzędziem do pracy z regulacjami z zakresu prawa ochrony środowiska. Coraz bliżej ku temu, co ciągle, niezmiennie, tkwiło gdzieś tam w naszych głowach. I cały czas dawało o sobie znać. Pozostał mechanizm – ten inspirowany mapami myśli, ale zmienił się charakter aplikacji. A może nie zmienił, tylko pokazał to swoje prawdziwe Ja?

Efekt – przestrzeń do prawniczej pracy, miejsce, które nie jest powiązane z żadną regulacją i żadnym systemem prawa. To prawnik, ten który pracuje nad sprawą, sam tworzy struktury swoich spraw – my nazywamy je mapami spraw – i zapełnia je treścią. Pracuje nad sprawą i jednocześnie buduje swoje archiwum wiedzy. To co nas zawsze bolało – jak łatwo, pracując w pośpiechu nad sprawami klientów, prawnicy marnują potencjał swojego zdobytego podczas pracy z klientem know-how. Zostaje zagrzebany gdzieś w teczkach, folderach, plikach. To tez chciałyśmy zmienić i udało się. Mamy to.

Jedynym „klientem”, użytkownikiem wersji 2.0, jest nasza kancelaria. Chcemy sprawdzić, czy TREESK może rzeczywiście być drugą głową prawnika. Zastanawiamy się, co tak naprawdę jest nam, do tej merytorycznej pracy, potrzebne?

Z małym wyjątkiem. Dobrym testem na „uniwersalność” TREESK 2.0 staje się nasz, trochę na początku prywatny, projekt Powtórki Ósmoklasisty. Co może zrobić rodzic, który chce pomóc swojemu dziecku odnaleźć się w mocno dynamicznej reformie edukacji? Może na przykład pokazać – wykorzystując mechanizm TREESK – ponad sto wymogów egzaminacyjnych na jednej stronie interaktywnego dokumentu. Wszystko w prosty i usystematyzowany w jednym miejscu sposób. I z podpowiedzią na co zwrócić uwagę przygotowując się do egzaminu. Ostatecznie nas pomysł pomógł także innym ósmoklasistom. To było bardzo ciekawe doświadczenie, które także podsunęło nam kilka pomysłów na dalszy rozwój.

Kolejny duży krok.

Trzecia odsłona. TREESK 3.0. A raczej TREESKapp

Po pierwsze, zrozumiałyśmy, że TREESK, w naszych głowach, jest elementem większej całości. Filozofii prawniczej pracy. Ten zawód ma swoją specyfikę, ważne jest – obok tego co mamy w głowie, od tego jaką mamy wiedzę – to JAK pracujemy nad sprawą.  Kreatywność i krytyczne myślenie jest wpisane w DNA tego zawodu.  Pracujemy głową; naszym zdaniem powinniśmy, każdego dnia, pracować tak, aby efektywnie wykorzystywać potencjał naszego umysłu.

TREESKapp to narzędzie, które taką właśnie pracę wspiera.

TREESK (a raczej już teraz aplikacja TREESKapp) staje się częścią Projektu TREESK, do którego zapraszamy prawników, aby nawzajem inspirować się i budować na rynku mocne prawnicze marki. Mocne nazwiska, bo przecież w tym zawodzie to Ty jesteś marką, prawda? To nie jest już tylko narzędzie, to także metoda pracy. I styl pracy. Taki, który buduje dobrą usługę prawną i dobry produkt prawny.

TREESKapp nie jest narzędziem dla organizacji. To aplikacja, narzędzie dla prawnika, prawniczki. Dla Ciebie.

Ruszamy i zaczynamy nową przygodę,

r. pr. Joanna Daniłowicz-Starościak
r. pr. Aneta Pacek-Łopalewska